Blog

Poznaliśmy 6 projekt ustawy o ochronie sygnalistów

17.01.2023

Nowy rok przyniósł nieoczekiwanie kolejny (szósty już) projekt krajowej ustawy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa, który ma implementować dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1937. To już 3 wersja ustawy zaprezentowany w ostatnich 3 miesiącach, co może oznaczać, że jesteśmy blisko finalizacji prac. Czy pojawiło się w niej coś nowego i czy zmiany są korzystne? Zapraszamy na krótkie podsumowanie.

Nowa wersja ustawy datowana na 5 stycznia 2023 r. (a opublikowana 11 stycznia), podobnie jak w przypadku projektu z 13 grudnia, przyniosła jedną dość dużą, ale jednocześnie chłodno przyjętą przez środowiska prawnicze zmianę. Przypominamy, że w poprzedniej wersji projektu podmiotem wyznaczonym jako właściwy do przyjmowania zgłoszeń zewnętrznych została Państwowa Inspekcja Pracy (wcześniej Rzecznik Praw Obywatelskich), co zostało także doprecyzowane w najnowszym projekcie. Tym razem jednak główne zmiany objęły artykuł 6 projektu ustawy, na mocy którego ochronę sygnalistów przyznano jedynie w przypadku zgłoszeń dotyczących naruszeń interesu publicznego. Co więcej osoba zgłaszająca powinna mieć uzasadnione podstawy, aby sądzić, że informacje, które przekazuje w drodze zgłoszenia zewnętrznego lub ujawnienia publicznego, są prawdziwe w momencie podejmowanych przez nią działań, oraz że zgłoszenie takie stanowi informację o naruszeniu prawa. W świetle dyrektywy i projektu ustawy sygnalista nie jest winny przekazywać wyczerpujących informacji czy materiału dowodowego, a jedynie dostateczne przesłanki, że do naruszenia doszło w określonej sytuacji.

Takie podejście jest oczywiście zgodne z dyrektywą UE oraz spójne z przepisami o tzw. społecznym obowiązku zawiadomienia o przestępstwie, ale w środowiskach prawniczych dominuje przekonanie, że ten zapis może być niezrozumiały, zwłaszcza gdy jego głównymi beneficjentami mają być osoby bez wiedzy prawniczej. Zasadne staje się pytanie, czy zwykły obywatel będzie w stanie rozstrzygnąć, czy dostarczane przez niego informacje dotyczą interesu publicznego, czy są prawdziwe w momencie zgłoszenia i czy stanowią informację o naruszeniu prawa. Jest to o tyle ważne, że według projektu ustawy te trzy kryteria muszą zaistnieć w każdym zgłoszeniu, aby sygnalista podlegał ochronie przed działaniami odwetowymi ze strony organizacji. Inną sprawą jest to, czy organ, do którego zgłoszenia będą kierowane, będzie w stanie sam rozstrzygnąć, że wszystkie kryteria zaistniały, oraz czy podobne sprawy będą rozstrzygane w jednakowy sposób. Dodatkowo, pojawia się wątpliwość czy osoby zgłaszające naruszenie prawa godzącego np. w wyłączny interes prywatnego przedsiębiorcy również podlegają ochronie. A takie sytuacje też przecież mają miejsce i mogą być szkodliwe dla większej grupy osób.

Reasumując, wątpliwości związanych z nowym zapisem w projekcie ustawy jest wiele. Z jednej strony można zrozumieć ustawodawcę, bo poprzez takie sformułowanie artykułu chciał ograniczyć liczbę zgłoszeń od sygnalistów kierowanych w interesie prywatnym, których procedowaniem zajmują się inne organy – sądy, prokuratura, policja, PIP, RPO czy PUODO. I choć takie procesy mogą być kłopotliwe dla osób zgłaszających, przede wszystkim przez brak wiedzy obywateli, ich skomplikowanie oraz wątpliwości co do ochrony zgłaszającego, to jest w tym jakaś logika. Z drugiej jednak strony, nowe brzmienie artykułu 6 może spowodować niechęć i duże wątpliwości potencjalnych sygnalistów do zgłaszania przypadków łamania prawa, bo będzie dla nich niezrozumiałe. To spowoduje, że wiele sytuacji pozostanie niezgłoszonych, a bardziej wytrwałe osoby, pierwsze kroki skierują do prawnika, aby wyjaśnić swoje wątpliwości.

Nie zmienia się jednak sytuacja w przypadku zgłoszeń wewnętrznych – ta forma nadal powinna być pierwszą w przypadku zgłoszeń, więc wszelkie organizacje, zarówno firmy prywatne, jak i instytucje państwowe winny podjąć starania, aby te w pierwszej kolejności trafiały do nich. Ryzyka w sytuacji, gdy informacje o nieprawidłowościach wypłyną do opinii publicznej czy organu państwowego, dotyczą utraty reputacji oraz potencjalnych kar administracyjnych oraz finansowych.

Skontaktuj się z nami jeszcze dziś,
aby dowiedzieć się więcej.

Z przyjemnością opowiemy Ci o naszym produkcie i jego zaletach!